8 rozdział
Obudziałam się w ramionach Stylesa, przyjemnie było nie zaprzeczam. Lączek jeszcze słodko spał, spojrzałam na ekran Telefonu 9 : 17 czyli jeszcze rano. Gdy chciałam podnieśc się z łużka, poczułam jak Harry łapie mnie za reke-Dziendobry moja słodka EMO
- Dziendobry ale nie Twoja
- Jakoś wczoraj mi się odałaś
- Właśnie chciałbym z tobą o tym pogadać
- Spoko
- Wiec jak wiesz " kocham " Louisa, I to z tobą się przespałam a, nie z nim
- No ale chyba doszło wczesniej do jakiś stosunków między tobą a nim?
- Oprócz pocałunków więcej nic
- Haha na serio?
- Serio - powiedziałam zarzenowana
- To lepiej bo niby nic was nie łączy ,ale on mi powiedział ze jestes niesamowiata ,pomyślałem że musisz być dobra w łużku
-Weś - powiedziałam uderzając go w ramie
- On chyba naprawdę cię lubi ,tylko że on szybko nie wyrazi ci swojej miłości ,on tak ma
- Dzieki że mi powiedziałeś , nie powiem Lou że z tobą spałam ,a ty dochowasz tajemnicy?
- Pewnie nasza tajemnica
Dobra jesteś w łuzku ale tego tez mu nie powiem
- Przespałam się ze swoim idolem
- Ciesze że ci sprawiłem tyle szcześcia ale , nie chwal się tak bo ktoś cos sie dowie
- Dobra - powiedziałam I cmoknełam go w policzek
- A tu ? - spytał pokazując na usta
- Co za dużo to nie zdrowo
Ubrałam się ,
- Myśłem że ,jeszcze z tobą sobie poleże
- Ty sie ubierz a ja zejde na duł I zobaczę gdzie tata jest
Po tych słowach wyszłam z pokoju , zeszłam na dół . W kuchni siedział tata I pił kawe . Dzisiaj Niedziela wiec dobrze wiedzialam ze tu będzie siedział .
- Hey Eleanor
- Cześć
Pokreciłam się po kuchni I wróciłam do Harrego
- Ok stary jest w kuchni ,wezmę go na górę a ty wyjezdziesz ,poczekasz na mnie i ja wyjde bo nie chce tu siedziec
-Ok
Zeszłam do taty
-Tato chodz cos zobaczyć to ważne
-ok
Zawlekłam go do łazienki I spuszczałam wode
- Widzisz zepsulo sie
- Ale ja tu nic zepstutego nie słysze
- Nie powino byc lepiej
- ok jutro znajde fachowca
Zeszłam na dul przed ojcem ,na szczescie Hazz już wyszedł
- Tato wychodze do Kelly tam zjem śniadanie
- No dobrze ale na obiad przyjdz
- Nie obiecuje
-No to na kolacje
- To to Ok
- Dobra biegnij do przyjaciółki lub do Louisa
-Tato przestań
Wyszłam rozejrzałam się ,Harry stał przy domie obok
- Idziemy do parku - Zaproponowałam
- ok
Szliśmy alejkami , wszedzie zakochane pary lub małe dzieci z mamami
- Dlaczego aż tak Ci zależy by mnie twoj tata nie zauwazył ?
- Bo sobie pomyśli Dziwka puszcza się z dwoma
- Dlaczego?
- Bo wczoraj byl u mnie Louis I tata pewnie myśli ze ja z nim jestem
- A nie jestes? -
-Oh ... Jestem
- Jesteś głodna ?
- Bardzo
- Zapraszam cię na naleśniki I kawe? -
- No to w droge
Ta kawierenka była nie daleko ,czesto tam Chodziłam
Harry zamowił 2 porcje naleśnikow & 2 lawyer
Cały czas strliśmy do siebie głupie miny ,aż kernerka przyniosła nam nasze śniadanie i podała mi karteczke
- kartka od tego pana - powiedziała pokazując na koniec a tam siedzi Zayn z kawą chyba I uśmiechał sie
Usmiechnełam sie stucznie
- Dziękuje
- Patrz Harry co ten idiota napisał - przeczytałam głośno
Nie wiedziałem że też z Harrym krecisz
Zayn
- Hahaha - śmiał sie mój twarzysz
-Zayn chodz tu - krzyknełam
Od razu się pojawił
- usiądź z nami - powiedział Harry
Malik to zrobił , a ja zaczelam jeść ale Harry gadał z chłopakiem i mu wyjaśł I tez się wziął się do jedzenia . Zayn tam pił co miał w tym kubku
Harry za płacić i w ciszy wyśliśmy ,szłam z nimi bo chciałam spotkać sie z Lou .
Weszliśmy do domu i od razu Niall zdziwiony zapytał się
- A co tak wszscy w 3 ,czysz jakiś trójkącik
- Chciałbym ale nie w kawiarni się spotkaliśmy - powiedział Zayn
- Gdzie Lou ?- spytałam
- w swoim pokoju
Weszłam na górę I pospiesznie podążyłam do jego pokoju bo, chciałam go jak na szybciej zobaczyć
Weszłam I to co zobaczyłam było troche dziwne
------'---'----' ________________ ---------------------------
I jest następny
Proszę o komentowanie I z gory dziekuje
fajny
OdpowiedzUsuń