6 rozdział
I nagle wyszedł Niall
-Loui. .. ok to ja nie przeszkadzam
Oderwałam się od niego
-Innym razem przemyś gdzie mnie całujesz - powiedziałam , a chłopak tylko zrobił skwaszoną mine.
-Idę do toalety - powiedziałam uciekając z niezrecznej sytuacji.
Umyłam twarz , troche skorzystałam ze samotności i wyszłam .
W salonie była już cała piątka , cudownie pomyslalam z irytacją.
Usiadłam na kanapie , Louis juz w reku miał piwo , chyba jak cała reszta
-Może chcesz piwa ? - zaproponował Harry
-Nie dziękuje
-Oj wes , wypij dzisiaj taki fajny dzien - powiedział ,obejmując mnie ramieniem Tommo .
-No dobra
Upiłam łyk i kolejny aż zachciało mi się potanczyc . Zayn jakby wiedział o co mi chodziło włoczyl piosenki.
Chwyciłam Lou za reke i zaczelam wydurniac sie a on wraz ze mną
Po godzinie juz Tomlinson byl niezle nawalony
-Ja juz sobie juz pojde - wymruczałam
-Ja cebe odprowaldze - wymrotał pijany
-O nie stary , ja ją odprowarze a ty idz spać - powiedział Harry
-Dobla - powiedział niezadowolony Tomlinson
-Ok El ja cb odprowadze
- ok
Ubrałam kurtke , tą samą czynność wykonał po mnie Styles i wyszliśmy
Szliśmy w ciszy
-Dziękuje ci Harry że , mnie odprowadziłeś
-Nie ma sprawy
Popatrzył mi prosto w oczy
- zauważyłem że , nałożylaś dzis mniej makijazu
- Na serio ? Z wracasz na to uwage ?
- Tak myślę że to dla Lou?
-Kochany jesteś ale niech ja cie nie interesuje
- Ta ... moge wejsc
-Tak
I przepusciłam Stylesa do domu ,rozglądał sie po salonie bo od razu się do niego w chodzi
- Mieszakasz sama ?
- Nie z tatą
- Ah tak myslałem
- Spoko
-A gdzie mama ? Z tatą na randce ?- powiedział poruszając brwiami
Zrobiło mi się przykro , dlaczego a kurat musiał o nią zapytać , ten ból nigdy nie przestanie istniec we mnie
Po chwili rozmyślenia odpowiedziłam
-Nistety ale nie ,nigdy tak nie bedzie - wypowiedziałam z golą w garde . Harry zaczął rozumiem o co mi chodzi I mnie przytulic.
Wtedy jego loczki opadły mu na czoło wyglądał seksownie . Przywarłam do jego torsu i mnie pocałował w usta . Nie wiem dlaczego ale,przyjelam gest I pogłebiłam nasz pocałunek
Harry wsunął swój jezyk do mojego podgniebienia I rysował nim kolka ,wkoncu nasze jezyki Zaczeły walke I to ON wygrał .
Właśnie tego potrzebowałam takiego na chwilę odlotu . Odsunełam sie od Hazzy ,spojrzałam na niego pytająco
- Wybacz ,poprostu nie wytrzymałem
-Ok? Zapomnij
- Nie obiecuje
- Jak to?
- Jestem o ciebie zazdrosny
-Co! Niby o co - krzyknełam zdenerwowana
- O to jak sie mizias z Tomlinsonem
- Mam prawo ,nie zabronisz mi
- Tak Wlasciwie to zabronie
-Ta niby jak ?
Chwycił moje udo I zcisnął
-Tak
-Wes Harry bo za dużo wypiłes I pleciesz głupoty
-Tylko 2 piwa
-Dobra powinienes juz wyjsć
- Tak a ty sie mnie słuchac
-Moze w radiu cie poslucham ale teraz juz idz
- A bedziesz sie mnie słuchac
-Odczep sie
-Ale jak cie pocałowałem to sie posłuchałas I dalej sie całowaliśmy
-Sama nie wiem czemu to zrobiłam
-To se pomysl I obiecuje ze do wiesz sie dlaczego
Po tych słowach wyszedł .
Co za dupek co on sobie mysli
Weszłam do swojego pokoju przebrałam sie
Weszłam do łuzka, cały czas myślałam o tym dlaczego ja się z nim całowalam ,dlaczego go nie odepchnełam? Bo co bo kocham raczej nie
Było mi źle a nie za przecze Styles swietnie całuje Moze fo wykorzystalam by zakryc smutek
Sama siebie nie rozumiem .
Wstałam z łużka, wyjąłam z szawki papierosa I zapalniczke I sobie go zapalilam
Nie pale lecz jesli mnie coś dreczy to musze uspokaja mnie
Zaciągnełam sie i wyrzuciłam papierosa przez okno no I teraz moglam isc spac
________\ ______________ _________ _____------'------_____
🔜🔜🔜
I co mysli cie o rozdziale
Przepraszam ze nie było rozdziału wcześniej ale grudzien dla mojej rodzinie jest jakis nie szczesliwi oby z Nowym rokiem było lepiej
Zycze wszystkiego najlepszego I szczęśliwego nowego roku
Licze na wasze komentarze
I spamojcie na urodziny Lou
Dziękuje
rozdział jest super,czekam na kolejny
OdpowiedzUsuń